Oj, długo mnie tu nie było.
Ale nie porzucam bloga, nie nie ;)
I przychodzę z kolejną porcją pyszności azjatyckich pyszności. Tym razem w klimacie róż.
Oto Flora Tea, nowa kolekcja od Skinfood :)
Słodko, różowo... urzekająco :D
Delikatnie, świeżo, dziewczęco.
A co w niej znajdziemy?
- cienie do oczu w uroczych opakowaniach [choć dla mnie mogłyby być bardziej zróżnicowane - herbaciany, koralowy, czerwony... brakuje mi tu barw]
- pomadki o ślicznym designie opakowań
- dwa róże do policzków [wyglądają na matowe]
- dwa odcienie pudru - do karnacji jaśniejszej i ciemniejszego odcienia skóry
- różo-rozświetlacz, który skradł moje serce :) zarówno opakowaniem jak i zawartością
- śliczne lakiery
- naklejki na paznokcie [całe i końcówki]
A poniżej kilka wskazówek, jak wg Skinfood zrobić się na bóstwo :D
Kolekcja bardzo trafia w moje upodobania i już świecą mi się oczy na myśl o zakupach :)
Bardzo podoba mi się design opakowań. W kolekcji zabrakło mi jedynie mocnej czerwieni, flagowego koloru, który kojarzy się z różami. Ale może to i dobrze, czerwień mogłaby być zbyt oczywista ;)
Ach, rozmarzyłam się :)
Skusiłabym się na pomadki :)
OdpowiedzUsuńMi również pomadki wpadły w oko, chociaż bardziej chyba czaję się na rzeczy do paznokci :)
UsuńPomadki wyglądają super, tym bardziej, że azjatyckie kosmetyki mają niesamowity wybór odcieni koralowych, którego europejski rynek tylko może pozazdrościć. Aż sprawdzę, czy są na ebayu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam korale, zwłaszcza jeśli chodzi o lakiery, a ten ACR1 wygląda bosko!
Usuń