Cykl o markach zaczynam od przedstawienia marki Secret Key.
Ostatnio zrobiła się dość popularna dzięki kilku udanym produktom ze śluzem ślimaka i EGF [epidermalny czynnik wzrostu o szerokim spektrum działania] - składnikom, które ostatnio stały się bardzo modne :)
O szczegółach oferty może uda mi się kiedyś skrobnąć nieco szerzej, a dzisiaj szybka wzmianka - polecam uwadze :)
Nie miałam okazji jeszcze wypróbować orientalnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńUżywam od miesiąca ich ślimaczkowej serii: pianki, esencji, ampułki Prestige, kremu pod oczy, żelu, kremu Prestige. Do tego ichniejszy żel peelingujący z witaminą C. Jestem meeeeega zadowolona ^^ Produkty są tanie i wydajne, działają kapitalnie. Pobiły m.in. słynnego ślimaka Mizona. Jeśli jeszcze nie miałaś okazji testować produktów tej firmy to serdecznie polecam :)
OdpowiedzUsuń